Niemal w przeddzień rozpoczęcia zmagań o konieczności wycofania się z nich poinformował Kajetan Duszyński. Mistrz olimpijski z Tokio w sztafecie mieszanej 4x400 metrów, który miesiąc temu z kolegami z męskiej sztafety na tym samym dystansie awansował do finałów mistrzostw świata w Eugene, na jednym z ostatnich treningów doznał kontuzji. O naciągnięciu mięśnia półścięgnistego poinformował za pomocą mediów społecznościowych.
„Sport po raz kolejny okazał się nieprzewidywalny... Niestety, ale nie zobaczycie mnie podczas zbliżających się Mistrzostwach Europy w Monachium. Kilka dni temu w trakcie treningu naciągnąłem mięsień półścięgnisty. Czasu którego pozostało do startu na ME jest zbyt mało, abym zdołał uporać się z taką kontuzją. Podobno z kryzysów i porażek można wyciągnąć najważniejsze lekcje i tak będę starał się zrobić. Trzymam kciuki za całą reprezentację, szczególnie za sztafetę 4x400m mężczyzn. Dajcie czadu!” - napisał „Kajetano Kapitano”, czyli sportowiec-naukowiec, w mediach społecznościowych.
Szokująca prawda na temat Aniołków Matusińskiego. Trener przerwał milczenie, mocne oskarżenia