Wojciech Nowicki od dłuższego czasu należy do ścisłej światowej czołówki rzutu młotem. Urodzony w Białymstoku zawodnik oprócz złotego medalu olimpijskiego z Tokio może pochwalić się także zdobyciem brązowego krążka w Rio (2016), brązowymi medalami mistrzostw świata (Pekin 2015, Londyn 2017, Doha 2019) czy mistrzostw Europy (Berlin 2018). Do tej pory za przygotowanie i wyniki osiągane przez 32-latka odpowiadała Malwina Wojtulewicz-Sobierajska, która przez ostatnich 9 lat pełniła funkcję trenerki Nowickiego. W ostatnich dniach doszło jednak na tym stanowisku do zmiany, a miejsce Wojtulewicz-Sobierajskiej zajęła Joanna Fiodorow.
Fiodorow jest trzykrotną uczestniczką Igrzysk Olimpijskich, a także srebrną medalistką mistrzostw świata, które przed dwoma laty odbyły się w Katarze. Jak podkreśla Nowicki, kluczowy w tym wszystkim jest fakt, że z Joanną Fiodorow znają się od wielu lat i znakomicie się dogadują. - Razem ze sobą trenowaliśmy, ona też przygotowywała się do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Zaproponowałem jej, czy zgodziłaby się być moim trenerem. Przemyślała to, zgodziła się, z czego się bardzo cieszę. Mam nadzieję, że zdrowie dopisze i będziemy mogli rzucać jeszcze na bardzo dobrym poziomie, że jej chęć pomocy i dobra współpraca przyniesie bardzo dobre rezultaty – mówi.
Dotychczasowa trenerka naszego mistrza olimpijskiego w najbliższym czasie chce odpocząć nieco od sportu. Nie wyklucza jednak, że w przyszłości zajmie się trenowaniem młodych zawodników. - Mam nadzieję, że będę miała młodych zawodników i pokażę, że jestem w tym mega super dobra. Z młodymi zawodnikami można poeksperymentować, pozmieniać trening. Chciałabym próbować czegoś innego – nie ukrywa Wojtulewicz-Sobierajska.