Lasitskene otrzymała za triumf na mistrzostwach świata pięć milionów rubli (mniej więcej trzysta tysięcy złotych) i samochód. Nagroda finansowa wpłynęła na konto zawodniczki, a sam samochód powędrował w ręce szkoleniowca, Giennadija Gabrilianowa.
- Wszystkie medale, które zdobyłam zawdzięczam właśnie trenerowi. Będę miała ogromną satysfakcję, kiedy zobaczę go jadącego tym autem po ulicach Moskwy - powiedziała szczerze Lasitskene cytowana przez PolsatSport.pl.
Co najciekawsze, nagrodę dla zawodniczki ufundowała... Rosyjska Federacja Boksu na wniosek tamtejszych sportsmenek. Lasickiene sięgnęła po złoty medal mistrzostw świata w skoku w wzwyż po raz trzeci z rzędu. Ta sztuka nie udała się do tej pory nikomu!