Alessandro Talotti w swojej karierze występował na mistrzostwach świata oraz Europy. Startował także na igrzyskach olimpijskich w Atenach w 2004 roku oraz w Pekinie w 2008. W Grecji zajął 12. miejsce w skoku wzwyż. Jego rekordem był wynik 2,30 m na otwartym stadionie, natomiast w hali najwyżej skoczył na wysokość 2,32 m. Jego osiągnięcia pozwalały mu przez lata być w czołówce najlepszych włoskich skoczków wzwyż. Włoch kilka lat temu zakończył swoją sportową karierę i zajął się polityką. Kandydował on nawet do rady miasta Udine i był podobno wielkim fanem miejscowego klubu piłkarskiego, Udinese Calcio. Niestety, jego plany dalszej kariery przekreśliła choroba.
Alessandro Talotti zmarł na nowotwór
Były włoski skoczek wzwyż od pewnego czasu zmagał się z niezwykle ciężką chorobą – rakiem żołądka. Mimo wysiłków, lekarze ostatecznie nie potrafili uratować życia Talottiemu, który krótko przed swoją śmiercią poślubił swoją wieloletnią partnerkę Silvię Stibilj. Para doczekała się dziecka – ich syn Elio urodził się w zeszłym roku. Niestety, nie będzie mu dane wychować się pod opieką swojego taty. Alessandro Talotti w października skończyłby dopiero 41 lat.