Paweł Fajdek

i

Autor: Tomasz Kasjaniuk / materiały prasowe

zaskakujące słowa mistrza

Paweł Fajdek powiedział prawdę o swoich problemach. Jego życie stało się koszmarem, postanowił to ujawnić

2024-06-10 15:34

Paweł Fajdek na mistrzostwach Europy nie spisał się tak, jak niektórzy fani mogli liczyć. Wielu kibiców liczyło na to, że Nowicki i Fajdek powtórzą sukces z igrzysk olimpijskich z Tokio i zajmą dwa z trzech miejsc na podium. Ostatecznie Wojciech Nowicki zdobył złoto, natomiast Fajdek uplasował się na 6. pozycji. Okazuje się, że ostatnie tygodnie były dla Fajdka niezwykle trudno i być może z tego powodu nie prezentował się tak imponująco, jak potrafił robić to wcześniej.

Szokujące wyznanie Pawła Fajdka. Dopadły go wielkie problemy

Choć brak medalu część kibiców może odbierać jako nie najlepszy wynik, to należy pamiętać, że dla czołowych zawodników mistrzostwa Europy są jedynie przystankiem przed igrzyskami olimpijskimi. Nawet Wojciech Nowicki, który oczywiście cieszy się z tytułu mistrza Europy, w rozmowie z dziennikarzami TVP Sport po zawodach przyznał, że start ten był traktowany treningowo. Podobnie było w przypadku Fajdka, który nie załamywał się po zajęciu 6. miejsca, bo najważniejsze były inne kwestie. – Jestem zadowolony, bo miałem tylko jeden nieudany rzut. Reszta była przyzwoita. Gdyby technicznie wyglądało to lepiej, to można było rzucić 79 metrów. Nie wiem, czy byłbym w stanie dorzucić teraz do 80 metrów. Wracam do siebie. Zwłaszcza jeśli chodzi o energię – wyjaśnił w rozmowie z Interią 5-krotny mistrz świata.

Fajdek: - Wcale nie jest mi żal tego medalu

W dalszej rozmowie Fajdek podkreślił, że zależało mu na dobrych wynikach i nie przyjechał do Rzymu tylko wystartować. – Zbliżam się do tego, by rzucać w granicach 80 metrów. Uzyskałem najlepszy wynik w sezonie. To pokazuje, że mi zależy. Nie przyjechałem tylko zaliczyć tego startu, ale walczyłem. Wystarczyło na szóste miejsce. Nigdy jeszcze na tej pozycji nie byłem – stwierdził. Niespodziewanie później wyjawił, że w ostatnim czasie przechodził duży kryzys.

Fajdek ujawnia smutną prawdę: "Nie miałem siły, żeby żyć, a co dopiero iść na trening"

Paweł Fajdek przyznał, że miał ogromne problemy mentalne. – Nie miałem na razie siły na to, żeby żyć, a co dopiero iść na trening i rzucać dziewięciokilogramowym młotem. Muszę do tego wrócić i wtedy to się automatycznie przełoży na dalsze rzuty. Jestem przekonany, że w przyszłym tygodniu będę rzucał po 80 metrów na treningu. Trzeba tylko naprawić czucie – wyjawił zaskakująco 35-latek.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze