Pekin 2015: Linkiewicz przeżyła horror. Zgubiła pałeczkę w sztafecie i zawiodła koleżanki

2015-08-29 21:20

Dramat. Tylko podobne określenie nasuwa się po półfinałowych biegach sztafetowych kobiet na 400 m. Joanna Linkiewicz - biegnąca na trzeciej zmianie wśród Polek - nieoczekiwanie zgubiła pałeczkę w trakcie biegu i nie dała szans swoim koleżankom, by wystąpiły w finale mistrzostw świata. Ostatecznie reprezentantki biało-czerwonych zajęły siódme miejsce w swoim biegu.

Linkiewicz popełniła błąd na trzeciej zmianie. Niewyobrażalny. Trudny do wytłumaczenia. Polka poprawnie chwyciła pałeczkę, zaczęła biec i nagle stanęła. Okazało się, że zgubiła pałeczkę, po którą musiała wrócić. Podobnej straty na krótkim dystansie nadrobić nie mogła. Ostatecznie nasze zawodniczki zajęły dopiero siódme miejsce w swoim biegu i z piętnastym czasem nie awansowały do finału.

Po biegu nasza pechowa sportmenka nie kryła rozpaczy. W rozmowie z dziennikarzami rozpłakała się. Nic dziwnego. Jej koleżanki nieoczekiwanie nie miały zamiaru pocieszać swojej partnerki. Więcej - solidarnie zaatakowały naszą reprezentantkę.

Linkiewicz zaatakowana przez koleżanki

- Trudno mi sobie wyobrazić, że pałeczka mogła wypaść. Zawsze mi się wydawało, że trzymam ją z całych sił - to Małgorzata Hołub. Dalej poszła Patrycja Wyciszkiewicz: - Przyjechałyśmy tu po siódme miejsce w finale, nie w eliminacjach. Zazwyczaj pałeczka spada w trakcie zmiany. I jeszcze czwarta do brydża, czyli Justyna Święty: - Myślałam, że powalczymy. Pozostał żal. Jestem zbyt zdenerwowana, by kogoś obwiniać.

Małachowski i Urbanek marzą o medalach!

Cóż, panie jak widać nie do końca zdają sobie sprawę, o co chodzi we współpracy drużynowej. Porażki się zdarzają. Problem w tym, że trudno sobie wyobrazić ponowny start Joanny Linkiewicz w tym samym składzie. Delikatnie rzecz określając - mogłoby zabraknąć w podobnym przypadku tzw. "team spirit".

Najlepsze czasy w półfinałach uzyskały reprezentantki USA, Nigerii oraz Jamajki. Patrząc na czasy uzyskane przez każdy z tych zespołów, paniom Hołub, Wyciszkiewicz i Święty nie pomógłby w walce o medal nawet bezbłędny wyścig. Prędzej rowery.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze