Siergiej Bubka aż 35 razy poprawiał rekord świata – na otwartym stadionie i w hali. Jelena Isinbajewa uzyskiwała rekordowe wysokości 28-krotnie. Ukraiński fenomen tyczki od roku 1991 (wówczas jeszcze w barwach ZSRR) poprawiał swoje wyniki o 1 cm - oczywiście po to, by łatwiej przyszedł mu kolejny rekord i aby częściej otrzymywać specjalne nagrody za taki wyczyn. Isinbajewa wielokrotnie podążała jego śladem.
Nie inaczej zachowywał się „Mondo” Duplantis. Zaczął drogę do gwiazd tuż przed pandemią koronawirusa. 8 lutego 2020 w hali Arena Toruń skoczył 6,17 m, o 1 cm wyżej od absolutnego rekordu należącego do Francuza Renauda Lavillenie’ego. Tydzień później poprawił w Glasgow na 6,18 m.
8/02/2022 Armand Duplantis pobił rekord świata w skoku o tyczce! [WIDEO]
Kolejne minikroki ku niebu wykonał „Mondo” w marcu tego roku, w Belgradzie. Najpierw w mityngu skoczył 6,19, a dwa tygodnie później, w halowych MŚ - 6,20. Tyle wynosi obecnie absolutny rekord globu w skoku o tyczce.
Natomiast na otwartej arenie na pozycji rekordzisty od 28 lat pozostawał Siergiej Bubka z wynikiem 6,14 m. Za tamto osiągnięcie w Sestriere we Włoszech „car tyczki” otrzymał zresztą czerwone Ferrari Testarossa. Szwedzki młokos zaatakował ten wynik na Stadionie Olimpijskim w stolicy swojego kraju, Sztokholmie. Ale nie zadysponował wysokości 6,15 m, a od razu 6,16 m - o 2 centymetry wyżej. Pokonał ją w drugiej próbie.