Trudną już sytuację Polaków dodatkowo skomplikował wynik meczu Egiptu ze Szwecją. Zespół z północnej Afryki, który dziś zmierzy się z Biało-Czerwonymi, sprawił niespodziankę, wygrywając 26:25. Nasi piłkarze wylądowali na dnie grupy B. A Egipt pokazał, że jest groźnym rywalem.
- Kiedy przed wylotem do Rio mówiłem, że naszym celem jest wyjście z grupy, wszędzie dookoła widziałem uśmieszki - mówił po wtorkowej porażce z Niemcami Tałant Dujszebajew. - Okazało się, że miałem rację. Za wcześnie sprzedaliście skórę niedźwiedzia. Najpierw trzeba go zabić, a dopiero potem sprzedawać. Powtarzałem, że Polska już nie jest takim faworytem, nie ma takiej przewagi i że to będą najtrudniejsze igrzyska w historii, bo poziom w turnieju piłki ręcznej jest bardzo wysoki. Nie ma tutaj żadnej słabej drużyny, nie ma łatwych meczów.
Po porażce z Niemcami Karol Bielecki (10 goli w tym spotkaniu) nie krył rozgoryczenia. Stwierdził, że Polacy przegrali z mistrzami Europy przez głupotę. Chodziło mu o serię bezsensownych strat w drugiej połowie, gdy pojawiła się szansa na dogonienie rywali.
- Karol ma prawo do swojej opinii, a ja mam swoją. Oczywiście nie mogę być zadowolony po porażce, ale uważam, że z Niemcami zagraliśmy już nieco lepsze spotkanie niż z Brazylią i mam nadzieję, że ten mecz doda nam pozytywnej energii, dzięki której będziemy potrafili pokonać Egipt. Gramy o życie z solidnym rywalem. Wierzę, że przy odrobinie szczęścia uda nam się wygrać pozostałe mecze i awansować do najlepszej ósemki - dodał trener Dujszebajew.