Decyzja zapadła w piątek wieczorem podczas obrad IAAF w Monako. 22 z 24 członków rady stowarzyszenia głosowało za zawieszeniem Rosji. - Doping i oszustwa nie będą tolerowane - podkreślił Sir Sebastian Coe - szef IAAF, przed laty wybitny biegacz.
- Zawieszenie jest tymczasowe. Sprawa zostanie wyjaśniona - zapewnił rosyjski minister sportu Witalij Mutko. Ale nikt nie ma już wątpliwości, że mleko się już rozlało.
Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) wzięła ostro pod lupę skandal, który wybuchł w Rosji. Chodzi o płacenie łapówek przez tamtejszych lekkoatletów za dostarczanie nielegalnych substancji. Jednak to nie koniec zamieszania, ponieważ w laboratoriach miało dochodzić do tuszowania pozytywnych testów antydopingowych. Igrzyska bez rosyjskich lekkoatletów? Bardzo możliwe.