Trackathlon to według zamysłu organizatorów bieg na dystansie dwóch okrążeń, ale urozmaicony o różne próby po drodze. Udział weźmie jeden zawodnik i jedna zawodniczka tworzący sztafetę. Każde przebiegnie okrążenie z dodatkowymi atrakcjami, typu ciągnięcie za sobą opony (mężczyzna) czy spadochronu (kobieta) lub pchnięcie kulą z miejsca w przód. Po przebiegnięciu stadionu mężczyźni będą kończyć biegiem z piłką lekarską a kobiety zwykłym finiszem.
Co to ma wspólnego z typową rywalizacją lekkoatletyczną? Trudno powiedzieć, a jeszcze trudniej zrozumieć, że zawody będzie firmować Europejska Federacja Lekkoatletyczna (EAA), czyli ta sama organizacja, która stoi za najważniejszymi imprezami w tej dyscyplinie. Ktoś się chyba bardzo nudził...