Każda Gala Mistrzów Sportu ma takie momenty, które zapadają w pamięci na dłuższy czas. Rzecz jasna cała uwaga skupia się przede wszystkim na laureatach ich wypowiedziach i reakcjach związanych z nagrodami. Bohaterami zostają również ci, którzy wręczają statuetki. Ale nie zawsze są bohaterami w sensie pozytywnym. Ogromny szum zrobił się w tym roku po tym, co powiedział Władysław Kozakiewicz. Mistrz olimpijski w skoku o tyczce zdecydował się na kontrowersyjny żart.
Magda Linette publicznie wyśmiała Roberta Lewandowskiego. Kibice się tego nie spodziewali
Kozakiewicz tłumaczy się z kontrowersyjnego żartu
- Spotkało się dwóch olimpijczyków po 70-tce. Jeden zgnuśniały, ten drugi się pyta: co ci jest? Boli cię coś? Ten mówi: wiesz, boli mnie wszystko, wątroba, kropelki tu… A jak ty się czujesz? Jak nowo narodzony. Jak to jak nowo narodzony? No tak. Zobacz: nie mam włosów, nie mam zębów i czuję, że chyba… zwaliłem w majty - powiedział ze sceny Kozakiewicz. Wiele osób w sieci wyrażało zniesmaczenie żartem byłego sportowca.
Sam Kozakiewicz nie widzi większego problemu w takim żarcie. - O Jezus Maria, to że ktoś robi kupę w majty jest grube? Nie przesadzajmy! Wielu starszych ludzi robi kupę w majtki i powiedzenie o tym nie jest żadnym grzechem. Na gali byli dorośli ludzie i wszyscy rozumieją o co chodzi, a jeżeli ktoś nie rozumie tego żartu, to bardzo mi przykro, że nie jest na tyle inteligentny - uważa Kozakewicz.