U Kipkorira wykryto steryd nandrolon (ten sam, co np. u polskich sztangistów, braci Zielińskich). Było to po maratonie w Nankinie w Chinach (10 listopada 2019 r.), w którym zajął on piąte miejsce. Gdy poinformowany został o pozytywnym wyniku badania antydopingowego, uznał winę deklarując nieświadome złamanie przepisów. Karę nałożyła organizacja AIU walcząca z dopingiem w lekkoatletyce.
Jego wynik w Nankinie zostanie oczywiście wykreślony z tabel. Natomiast pozostanie w nich trzecia lokata i czas uzyskane w maratonie w stolicy Jordanii, Ammanie, miesiąc wcześniej. Tam bowiem wpadki nie było.
Wśród blisko pięćdziesiątki kenijskich lekkoatletów odbywających obecnie karę są m.in. Asbel Kiprop, mistrz olimpijski 2008 i 3-krotny mistrz świata na dystansie 1500 m czy Abraham Kiptum (obaj 31 l.), triumfator kilku maratonów i chwilowy rekordzista świata w półmaratonie (wynik anulowano po wykryciu dopingu). Obu im wlepiono także po 4 lata.
Natomiast od stycznia tego roku tymczasowo zawieszony w startach jest Abraham Kiptum (28 l.), eks-rekordzista świata w maratonie (Berlin 2013). On z kolei dopuścił się nieobecności w deklarowanym miejscu pobytu oraz próby manipulowania próbkami.