Czy Lewandowski strzeli gola Bawarczykom? Statystyki mówią, że największa szansa na to jest w ostatnim kwadransie meczu. Otóż Polak 21 ze swoich 74 goli w Bundeslidze zaliczył w końcowych 15 minutach spotkania.
Jeśli trafi do siatki, powtórzy wyczyn słynnego Lothara Matthaeusa. Niemiec równo 30 lat temu w swoim ostatnim meczu w barwach Borussii Moenchengladbach strzelił gola Bayernowi w finale Pucharu Niemiec, a potem przeniósł się do Monachium.
Arkadiusz Milik o Ajaksie Amsterdam: To było mi pisane [WYWIAD]
- Życzę Lewandowskiemu, by mi dorównał. To zawodowiec, póki gra w BVB, jest jej oddany w tysiącu procent. A od 1 lipca będzie w tysiącu procent piłkarzem Bayernu - powiedział "Bildowi" Matthaeus.
Lewandowski natomiast zapowiada, że chce pożegnać się z drużyną triumfem w finale. - Jestem pewien, że w Berlinie odpalimy fajerwerki. Chcę przygotować fanom, drużynie i kolegom wspaniałe pożegnanie. Teraz mój nowy pracodawca w ogóle mnie nie interesuje. Zawsze dotrzymuję słowa. Oznajmiłem, że dam z siebie wszystko dla drużyny i to robię - stwierdził "Lewy".
Tymczasem w Monachium wrze od plotek. Pep Guardiola nie zabrał do Berlina Mario Mandżukicia z przyczyn "dyscyplinarnych". Czyżby trener Bayernu robił już miejsce dla Polaka?