Bayern - Borussia: O meczu
Bayern od pierwszych minut narzucił wysokie tempo i zaskoczył Borussię bezwzględnością w działaniach. Bawarczycy rzucili się do ataku i kreowali sytuację za sytuacją. Mieli całkowitą kontrolę nad tym, co dzieje się na boisku. Nie przestawali nękać Romana Buerkiego, aż do momentu strzelenia pierwszej bramki. W późniejszej fazie pierwszej połowy był moment, w którym gospodarze oddali inicjatywę, ale zrobili to świadomie i mądrze ustawiali się na boisku. Borussia grała piłką, ale nie potrafiła zagrozić Svenowi Ulreichowi. Zrobiła to tylko raz przed przerwą. Blisko był Andriy Yarmolenko, ale strzał wybił z linii bramkowej Daniel Alaba, naprawiając swój błąd.
Najlepszym zawodnikiem Borussii był bramkarz Roman Buerki, co jest chyba najlepszym podsumowaniem gry BVB. Szwajcar dokonywał w bramce cudów i tylko jemu goście zawdzięczają taki wymiar kary. W 50. minucie golkiper BVB zatrzymał strzał Thomasa Muellera w taki sposób, że sam potem rozkładał z niedowierzaniem ręce. Niespodziewanie Bayern skomplikował sobie sytuację w końcówce i dał strzelić Borussii kontaktowego gola. Gospodarze musieli drżeć o wynik do ostatnich sekund. Jeszcze w doliczonym czasie gry dopisało im szczęście, kiedy młody Alexander Isak pomylił się nieznacznie w doskonałej sytuacji. Ostatecznie kwadrans dobrej gry gości okazał się niewystarczający do końcowego sukcesu.
Bayern - Borussia: Bramki
Wynik otworzył Jerome Boateng, który dokończył dzieło zniszczenia. Po rzucie rożnym strzał z głowy oddał Nicklas Suele, ale młody Niemiec miał pecha, bo piłka trafiła w poprzeczkę. Na szczęście dla Bawarczyków, czujność zachował Jerome Boateng i dobił próbę kolegi na tyle skutecznie, że Roman Buerki nie miał nic do powiedzenia. Na 2:0 podwyższył Thomas Mueller. Reprezentant Niemiec był niewidoczny przez blisko 40 minut, ale odnalazł się w tej jednej jedynej sytuacji. Otrzymał świetne podanie od Roberta Lewandowskiego i ze spokojem grabarza przeniósł piłkę nad bramkarzem BVB. Gol kontaktowy dla Borussii padł po długiej akcji gości. Na długi słupek dośrodkował Shinji Kagawa, a bramkę zdobył Yarmolenko. Spóźnieni byli w tej sytuacji Alaba i Ulreich.
Bayern - Borussia: Robert Lewandowski
Polak przez cały mecz był aktywny. Pracował na rzecz całego zespołu, nie grał egoistycznie. Wymienił kilka świetnych podań z kolegami, a szczególnie podobać się mogła jego współpraca z Franckiem Riberym. Klasę pokazał "Lewy" przy drugim trafieniu, kiedy mistrzowsko obsłużył prostoapdłą piłką Muellera i zanotował asystę. Blisko był napastnik Bayernu jeszcze w 65. minucie gry. Wówczas tylko świetna interwencja Buerkiego spowodowała, że Lewandowski nie wepchnął piłki do siatki. W końcówce 29-latek zarobił jeszcze żółty kartonik za faul, choć on sam był przekonany, że zagrał czysto. Niestety, Lewemu nie udało się strzelić w tym meczu gola i rok 2017 zakończy z 53 trafieniami na koncie.
Bayern Monachium - Borussia Dortmund 2:1 (2:0)
Bramki: Jerome Boateng 12, Thomas Mueller 40 - Andriy Yarmolenko 77
Zółte kartki: Franck Ribery, Robert Lewandowski, Arturo Vidal - Mahmoud Dahoud
Bayern: Ulreich - Kimmich, Suele, Boateng, Alaba - James (75. Tolisso), Vidal, Martinez (87. Rudy), Mueller, Ribery (61. Coman) - Lewandowski
Borussia: Buerki - Toljan (88. Isak), Bartra (34. Dahoud), Sokratis, Toprak, Schmelzer - Pulisić, Weigl, Kagawa, Guerreiro (57. Schuerrle) - Yarmolenko