Strzelanie w meczu Brazylia - Argentyna zaczął w dwudziestej czwartej minucie Coutinho. Jeszcze przed przerwą drugie trafienie dla gospodarzy dorzucił Neymar. Argentyńczycy, schodząc do szatni, mocno zwiesili głowy. Trudno się dziwić - spotkanie było dość wyrównane i jeśli spojrzymy na statystyki, to Lionel Messi i spółka nie odstawali od odwiecznego rywala w żadnym aspekcie. "Canarinhos" imponowali jednak skutecznością, czego o "Albicelestes" powiedzieć nie można.
Przyjezdnym nie pomogło nawet wprowadzenie tuż po przerwie Sergio Aguero. Niespełna kwadrans po wznowieniu gry trzeciego gola dołożyła bowiem Brazylia. Tym razem golkipera gości pokonał Paulinho. Ostatecznie mecz Brazylia - Argentyna zakończył się niespodziewanie pewnym zwycięstwem gospodarzy aż 3:0, którzy udowodnili tym samym, że na mistrzostwach świata w Rosji należy ich postrzegać jako jednych z głównych faworytów. To właśnie Neymar i spółka po jedenastu kolejkach prowadzą w tabeli eliminacji w strefie Ameryki Południowej. Argentyna jest na miejscu szóstym, które nie daje nawet prawa gry w ewentualnych barażach.
Brazylia - Argentyna 3:0 (2:0)
Bramki: Coutinho 24, Neymar 45, Paulinho 59
Brazylia: Alisson - Alves, Marquinhos, Miranda (87. Silva), Marcelo - Fernandinho - Coutinho (84. Costa), Paulinho, Augusto, Neymar - Gabriel Jesus (80. Firmino)
Argentyna: Romero - Zabaleta, Otamendi, Mori, Mas - Perez (46. Aguero), Biglia, Mascherano, Di Maria (71. Correa) - Messi - Higuain
Żółte kartki: Fernandinho, Marcelo - Mori, Otamendi, Biglia