Trwa fatalna seria kadry Niemiec, która nie wygrała trzech ostatnich meczów o punkty. Mało tego – nie zdobyła w nich nawet jednego gola! Najpierw była kompromitująca porażka z Koreą Płd. (0:2) na mundialu, potem bezbramkowy remis z Francją w LN, a teraz blamaż w Amsterdamie. „Bild” nie ma wątpliwości, że winnym tak znacznej porażki jest selekcjoner Joachim Loew. „Ocena 6 dla Jogiego” - czytamy na czołówce niemieckiego tabloidu. To bardzo zła nota, bo niemieckie media oceniają w skali 1 (klasa światowa) – 6 (występ poniżej krytyki).
- Hummels i Boateng grali niepewnie, notowali bardzo dużo niecelnych podań. Nawet Toni Kroos był nieobecny - mówił słynny golkiper Bayernu Monachium Oliver Kahn.
Zmasowana krytyka ze strony kibiców, dziennikarzy i ekspertów mocno irytuje piłkarzy niemieckiej kadry.
- Krytykujecie nas teraz za wszystko, moim zdaniem to brak szacunku – wścieka się Mats Hummels. - Mamy naprawdę mocny zespół i zwykle gramy dobrze, ale ostatnio nam nie idzie. I jesteśmy traktowani jak amatorzy. W meczu z Holandią przegraliśmy 0:3, ale nie zasługiwaliśmy na tak wysoką porażkę. Moim zdaniem jest to w dużej mierze związane z brakiem skuteczności, brakiem szczęścia – podsumowuje. We wtorek Niemców czeka arcyważny mecz z Francją.