Reprezentacja Polski, awans na mundial

i

Autor: CYFRA SPORT Reprezentacja Polski świętuje awans na mundial

Koszyki MŚ 2018: Koszyk I. Kto będzie w koszyku I? Drużyny z koszyka I

2017-11-21 14:50

Koszyki MŚ 2018. Koszyk I. Które drużyny są w koszyku I? Reprezentacje z koszyka I. Drużyny w koszyku z Polską. Losowanie MŚ 2018 już za nieco ponad tydzień. Reprezentacja Polski, dzięki świetnym osiągnięciom na przestrzeni ostatnich lat znalazła się w pierwszym koszyku przez co uniknie najsliniejszych przeciwników. Kto jeszcze znalazł się w koszyku I oprócz reprezentacji Polski?

Rozstawienie drużyn w mistrzostwach świata to ważna sprawa. Bardzo często to właśnie losowanie decyduje o szansach danej drużyny. Czasami to słabsze reprezentacje mają większe szanse na wyjście z grupy niż faworyci, a to dlatego, że los przydzielił im słabszych rywali. Najmocniejsze drużyny zawsze znajdują się w koszyku I. Na mundialu w 2018 roku w tym gronie jest również Polska oraz siedem innych reprezentacji.

Reprezentacje - Koszyk I:

Rosja

Gospodarz mistrzostwa świata korzysta nie tylko z przywileju rozgrywania meczów przed własną publicznością i na własnym terenie, ale również zawsze dostaje prawo losowania z pierwszego koszyka. Nie inaczej jest z reprezentacją Rosji. Gdyby nie przepisy, gospodarze mundialu byliby by się w koszyku IV, ponieważ według rankingu FIFA są na 65. miejscu. Reprezentacja Sbornej jest drużyną, która znajduje się najniżej w rankingu światowej federacji.

Wyżej jest nawet Arabia Saudyjska, bo na 63. miejscu. To pierwsza taka sytuacja na mundialu, bowiem nigdy przedtem nie zdarzyło się, aby gospodarz był najniżej sklasyfikowaną reprezentacją, która weźmie udział na mundialu. Pozycji Rosji nie można się dziwić, ponieważ notują bardzo słabe wyniki. Podczas ostatniej wielkiej imprezy, na której wzięli udział, a więc Euro 2016 nie zdołali wyjść z grupy. Co więcej, zdobyli zaledwie punkt. Roszady były nieuniknione. Stanowisko selekcjonera objął były trener Legii Warszawa, Stanisław Czerczesow.

Sborna nie ma w swoich szeregach gwiazd, które rozpoznawalne są wśród wielu kibiców. Niemal cała kadra gra w lidze rosyjskiej. Rosjanie jak dotychczas uczestniczyli w mistrzostwach świata dziesięciokrotnie. Ich największym sukcesem było zajęcie czwartego miejsca na mundialu w 1966. Ciężko wierzyć, aby reprezentacja gospodarzy poprawiła ten sukces.

Niemcy

Obrońcy tytuły jadą do Rosji z nadziejami na powtórzenie sukcesu sprzed czterech lat. Nie są to wygórowane cele. Mimo wielu zmian w kadrze, które zaszły przez cztery lata, Niemcy pojadą do Rosji niebywale silni. Już bez Miroslava Klose, Philippa Lahma, czy Lukasa Podolskiego, ale z Timo Wernerem, Joshua Kimmichem i innymi gwiazdami światowego formatu. W drużynie naszych zachodnich sąsiadów wymiana pokoleniowa zawsze przechodzi płynnie, czego możemy im zazdrościć.

Niemcy kwalifikacje do mundialu przeszli jak burza. Nie stracili nawet jednego punktu! Zdobyli czterdzieści pięć bramek, a stracili tylko cztery. Nawet jak na tak topową reprezentację, jest to wynik niebywały. Tych zasług nie ujmuje im nawet to, że mieli słabą grupę, m.in. z Norwegią, czy Irlandia Północną. Siłą Niemców jest przede wszystkim monolit, który od wielu lat tworzony jest przez Joachima Loewa.

To będzie już dziewiętnasty udział na mistrzostwach świata dla Niemców. Z osiemnastu dotychczasowych występów przywieźli aż dwanaście medali. Mistrzostwo świata zdobyli cztery razy w 1954, 1974, 1990 i 2014 roku. Jeśli utrzymają formę z eliminacji, niewykluczone że sięgną po puchar świata po raz piąty.

Brazylia

Od kilku lat kibice reprezentacji Brazylii narzekali, że nie jest to już ta kadra, która potrafiła święcić największe triumfy. Tak faktycznie było. "Canarinhos" zdobywali w ostatnim czasie medale jedynie na igrzyskach olimpijskich, które akurat w piłce nożnej nie są największą imprezą. Ostatni medal na mundialu zdobyli w 2002 roku. Generacja z Ronaldo, Rivaldo, czy Cafu była ostatnią, która cieszyła się z mistrzostwa świata.

Od 2007 roku trwały suche lata w reprezentacji Brazylii. Zarówno na mistrzostwach świata, jak i na Copa America nie potrafili zdobyć żadnego medalu. Najbliżej tego byli podczas mundialu w swoim kraju, jednak w meczu o trzecie miejsce ulegli Holandii. Eliminacje na przyszłoroczny mundial wlały nowe nadzieje w kibiców "Kanarków".

Brazylia jako pierwsza reprezentacja w Ameryce Południowej zapewniła sobie awans na mundial. W ciągu całych eliminacji przegrała tylko raz. Na osiemnaście meczów wygrała dwanaście i rozdawała karty na całym kontynencie. Pod wodzą Adenora Leonarda Bacchi "Tite" Brazylia gra bardzo dobrze. O sile drużyny stanowią tacy zawodnicy jak Neymar, Casemiro, czy Philippe Coutinho. Niewykluczone, że na mundialu w Rosji Brazylia odzyska swój dawny blask.

Portugalia

Portugalia o bezpośredni awans na mistrzostwa świata w Rosji biła się do ostatniego meczu. Zespół prowadzony przez Fernando Santosa niespodziewanie zajmowała drugie miejsce w swojej grupie. Bardzo dobrze spisywała się reprezentacja Szwajcarii. To właśnie mecz z Helwetami był decydujący. Portugalczycy na własnym terenie pewnie pokonali rywali i mogli cieszyć się z siódmego awansu na mistrzostwa.

Podczas sześciu poprzednich udziałów Portugalia radziła sobie różnie. Największy sukces to niewątpliwie rok 1966 i zdobycie brązowego medalu na mundialu w Anglii. Blisko powtórzenia tego osiągnięcia byli w 2006 roku. Jednak w meczu o trzecie miejsce ulegli gospodarzom imprezy, Niemcom. Tę porażkę pamięta już sam Cristiano Ronaldo.

Gwiazda Realu Madryt i tak może cieszyć się z reprezentacyjnych osiągnięć, a przede wszystkim z ostatnich mistrzostw Europy. Portugalia niespodziewanie zdobyła złoty medal, co jest największym sukcesem tej reprezentacji. Czy "Selecao" mogą powtórzyć podobny sukces na mundialu? Ciężko stawiać ich nawet w roli czarnego konia turnieju, ale przy dobrej dyspozycji Ronaldo mogą dojść bardzo wysoko.

Argentyna

Piłkarze reprezentacji Argentyny podczas meczów eliminacyjnych do mistrzostw świata przyprawili niejednego swojego kibica o siwe włosy. Całe kwalifikacje szły "Albicelestes" jak po grudzie. Były już takie momenty, w których wydawało się, że Argentyny nie zobaczymy na mundialu w Rosji. Ich awans był sprawą otwartą jeszcze w ostatnim meczu eliminacji.

W ostatniej kolejce, przede wszystkim za sprawą Leo Messiego, udało im się pokonać Ekwador i rzutem na taśmę zapewnili sobie bilety do Europy. To właśnie zawodnik FC Barcelona był motorem napędowym swojej reprezentacji, która przez bardzo długi czas zawodziła. Ostatnie lata dla Argentyny to fala przegranych finałów. Na mistrzostwach świata w Brazylii przegrali finał z Niemcami, a później dwa kolejne finały w Copa America i Copa America Centenario.

"Albicelestes" naszpikowani są gwiazdami. Leo Messi, Paulo Dybala, Javier Mascherano... to tylko niektóre nazwiska, które świadczą o personalnej sile Argentyny. Ta złota generacja nadal jest jednak bez, nomen omen, złota na wielkiej imprezie. Patrząc na formę podczas eliminacji ciężko wierzyć, aby na mundialu w Rosji Argentyna powtórzyła wielki sukces sprzed niemal czterech lat.

Belgia

Reprezentacja Belgii już od kliku lat wymieniania jest w gronie faworytów do medali na wielkich imprezach. Nie ma się czemu dziwić, bowiem kibice doczekali się złotej generacji belgijskich zawodników. Wielu z nich gra w najlepszych klubach w Europie, wielu stanowi o ich sile. Natomiast sukcesów na arenie międzynarodowej jak nie było, tak nie ma.

Belgia już dwanaście razy wystąpiła na mistrzostwach świata, a jej największym sukcesem było czwarte miejsce w 1986 roku. Kibice Belgii wiązali wielkie nadzieje przede wszystkim z ostatnimi dwoma turniejami. W Brazylii ich reprezentacja była czarnym koniem imprezy, ale swoją przygodę zakończyła na ćwierćfinale. Do tej samej fazy rozgrywek dotarli podczas Euro 2016.

Generacja z Romelu Lukaku, Kevinem De Bruyne, czy Thibaut Courtois jest w stanie bić się z największymi. W decydujących meczach brakuje im może nie umiejętności, ale szczęścia i doświadczenia. To zyskali na wspomnianych turniejach. W Rosji znów będą wymieniani w gronie faworytów. Czy i tym razem obejdą się "medalowym smakiem"?

Polska

Czego byśmy tu nie napisali, powtórzy się kolejny raz. Po dwunastu latach przerwy wracamy na mistrzostwa świata. Podobnie jak dwanaście i szesnaście lat temu nasze apetyty na sukces są rozbudzone. Wyjście z grupy znów jest celem minimum, ale wielu kibiców zaczyna mówić o medalu. Do tego bardzo daleka droga, co udowodniły ostatnie sparingi.

O powtórzenie sukcesu z 1974 i 1982 roku, a więc dwóch brązowych medali, będzie niezmiernie ciężko. Reprezentacja uzależniona jest od formy kilku kluczowych zawodników: Roberta Lewandowskiego, Kamila Grosickiego, czy Grzeogrza Krychowiaka. To jak ciężko idzie nam gra bez tych piłkarzy pokazały spotkania z Urugwajem i Meksykiem.

Nie mniej trzeba przyznać, że reprezentacja dostarcza nam ostatnio niesamowitych emocji. Przed Euro 2016 osiągnięcie ćwierćfinału śniło się mało komu. Każdy marzył, aby nareszcie przełamać "grupową" klątwę i awansować do fazy pucharowej. Dojście do 1/4 finału mistrzostw Europy było dużym sukcesem, a jak pokazał mecz z Portugalią, kadra pod wodzą Adama Nawałki mogła w tym turnieju namieszać jeszcze bardziej. Na mundial jedźmy tak jak na Euro, a więc z chłodnymi głowami, bez stawiania sobie wygórowanych celów, a może Lewandowski i spółka ponownie nas zaskoczą.

Francja

Ostatnia drużyna z koszyka I. Dla kibiców reprezentacji Polski to dobra informacja, bowiem "Trójkolorowi" dysponują niebywałą siłą. Jedynym ich mankamentem jest to, że nie zawsze potrafią ją pokazać. Tak było w meczach eliminacyjnych do mistrzostw świata. Francuzi potrafili męczyć się ze słabą Białorusią, czy zremisować u siebie z... Luksemburgiem!

Potencjał w drużynie Didiera Deschampsa jest ogromny. Antoine Griezmann, Paul Pogba, Kylian Mbappe to nazwiska, które stanowią o sile europejskiej piłki. Patrząc jedynie na personalia, Francja powinna być murowanym kandydatem do tytułu mistrzów świata. Jednak indywidualności w grze zespołowej to nie wszystko, co udowodnił finał Euro 2016, w którym "Trójkolorowi" ulegli Portugalii.

Dla Francuzów to będzie piętnasty udział na mundialu. Ich największym sukcesem jest oczywiście jedyny mistrzowski tytuł z 1998 roku, który smakował podwójnie, ponieważ został zdobyty na boiskach we własnym kraju. Oprócz tego "Les Bleus" zdobyli dwa brązowe medale. Wicemistrzowie Europy jadą do Rosji z rozbudzonymi apetytami. Patrząc na wyżej wymienione nazwiska, nie ma się czemu dziwić. Ale czy rola faworytów znów nie spęta nóg zawodnikom Didiera Deschampsa?

Zobacz również: Mistrzostwa świata 2018: Kiedy i o której losowanie grup MŚ? [DATA, GODZINA]

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze