Reprezentacja Francji

i

Autor: EastNews Reprezentacja Francji wygrała z Australią w swoim pierwszym meczu na mundialu

MŚ 2018: Francja wymęczyła zwycięstwo z Australią. Dzielna postawa "Socceroos"

2018-06-16 13:54

Francja była zdecydowanym faworytem spotkania z Australią. "Trójkolorowi" mieli łatwo poradzić sobie z zespołem, którego największym osiągnięciem na mundialu jest dojście do 1/8 finału. Przebieg spotkania mocno zaskoczył. "Socceroos" postawili Francji trudne warunki, ale podopieczni Didiera Deschampsa ostatecznie zdobyli komplet punktów.

Francja - Australia 2:1 (0:0)
Bramki: Antoine Griezmann 58 (k.), Paul Pogba 80 - Mile Jedinak 62 (k.)

Żółte kartki: Tolisso - Leckie, Risdon, Behich

Francja: Lloris - Pavard, Varane, Umtiti, Hernandez - Tolisso (78. Matuidi), Kante, Pogba - Griezmann (70. Giroud), Mbappe, Dembele (70. Fekir)

Australia: Ryan - Risdon, Sainsbury, Milligan, Behich - Mooy, Jedinak - Leckie, Rogic, Kruse (84. Arzani) - Nabbout (64. Jurić)

Francja wymieniana jest w gronie zespołów, które mają walczyć o Puchar Świata. Wystarczy spojrzeć na kadrę "Trójkolorowych", aby przekonać się dlaczego eksperci typują ich do końcowego triumfu. Pierwszą przeszkodą na ich drodze była reprezentacja Australii.

Podopieczni Didiera Deschampsa rozpoczęli mecz z ogromnym animuszem. W pierwszych sześciu minutach oddali trzy celne strzały autorstwa Kyliana Mbappe, Paula Pogby i Antoine Griezmanna. Za każdym razem skutecznie interweniował jednak Mathew Ryan.

Ale i "Socceroos" potrafili się odgryźć. Po zakończeniu pierwszego kwadransa, to oni przejęli inicjatywę. Groźnie było po rzucie wolnym z 17. minuty. Po dośrodkowaniu Aarona Mooy'a interweniować musiał Hugo Lloris. Gdyby nie jego refleks, piłka wpadłaby do siatki.

Dość niespodziewanie to Australia przejęła inicjatywę w kolejnych minutach. Francuzi nie pozwalali im jednak, aby stworzyli sobie groźną sytuację. "Trójkolorowi" odzyskali przewagę w posiadaniu piłki przed zakończeniem pierwszej odsłony. Dobrą okazję miał Lucas Hernandez, ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału.

Niedługo po zmianie stron szczęście nareszcie dopisało reprezentacji Francji. Pogba prostopadłym podaniem uruchomił Griezmanna. Zawodnik Atletico Madryt wyszedłby sam na sam, gdyby nie faul Josha Risdona. Po wideoweryfikacji arbiter spotkania podyktował rzut karny, którego na gola zamienił sam poszkodowany.

Ale zaledwie trzy minuty później Australia doprowadziła do wyrównania. Również po "jedenastce". W polu karnym, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę ręką zagrywał Samuel Umtiti. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. Karnego skutecznie wykorzystał Mile Jedinak.

Szczęście kolejny raz uśmiechnęło się do Francuzów w 80. minucie. Pogba zablokował piłkę przy wybiciu jej przez Aziza Behicha. Ta trafiła jeszcze w nogę defensora i przelobowała Ryana, uderzyła w poprzeczkę i odbiła się już za linią bramkową. Był to gol, który dał Francji trzy punkty. Ale kibice tej reprezentacji nie mają wielkich powodów do zadowolenia. Postawa piłkarzy nie była taka, jakiej wszyscy oczekiwali.

Najnowsze