Szok, jaki wywołała informacja o kontuzji Glika, był ogromny. Każdy kibic, który choć trochę interesuje się losami biało-czerwonej kadry, zdaje sobie sprawę, że defensor grający na co dzień w AS Monaco, to jeden z liderów drużyny Adama Nawałki. Jego uraz oznaczał, że reprezentacja może stracić nie tylko świetnego piłkarza, ale i serce zespołu.
Po wiadomości o tym, że uraz może wykluczyć Glika z mundialu, w Internecie pojawiło się wiele komentarzy, które wspierały Polaka. "Glikson" dał się poznać jako zawodnik niebywale waleczny, czym zyskał sympatię wielu fanów.
Nie można się więc dziwić, że radość po decyzji lekarza kadry, dr Jacka Jaroszewskiego, była ogromna. Zezwolił on na wyjazd Glika na mistrzostwa świata w Rosji. W Internecie znów możemy przeczytać wiele pozytywnych komentarzy odnośnie obrońcy. - Kamil Glik to RoboCop! - napisało na Twiterrze wielu fanów. - Czekałem na tę informację cały dzień! Świetna wiadomość - cieszyli się inni.