Edwin Cardona stał się "bohaterem" po meczu reprezentacji Kolumbii z Koreą Południową. W listopadzie jeden z azjatyckich przeciwników bezpardonowo sfaulował Jamesa Rodrigueza. Z odsieczą największej gwieździe drużyny Jose Pekermana ruszył właśnie 25-latek, który przez niektórych ekspertów uznawany jest za piłkarza, mającego wyraźnie zaznaczyć swoją obecność na MŚ 2018. Doszło do sporej przepychanki, a chwilę później Cardona zrobił coś, czego teraz może bardzo żałować.
Pomocnik pokazał w kierunku piłkarza z Korei gest skośnych oczu. Odebrano to jako rasistowski skandal. FIFA zastanawiała się czy zająć się sprawą z meczu towarzyskiego. Ostatecznie zdecydowano o zebraniu się komisji dyscyplinarnej. Wymierzyła ona Kolumbijczykowi aż pięć meczów zawieszenia. Selekcjoner jest teraz w kropce. Z jednej strony Pekerman może poważnie myśleć o awansie z grupy, z drugiej straciłby miejsce w zespole na jedno lub dwa mundialowe spotkania.
OFICIAL. Edwin Cardona ha sido sancionado por la FIFA por su gesto discriminatorio ante Corea del Sur: https://t.co/e6G96rk9Jv pic.twitter.com/xRCyvP3p0h
— Invictos (@InvictosSomos) 12 grudnia 2017
Teoretycznie Edwin Cardona na MŚ 2018 może więc wystąpić. Dużo zależy jednak od planów federacji. Początkowo reprezentacja miała stoczyć trzy sparingowe boje przed startem rosyjskiego mundialu. Teraz coraz częściej mówi się o czterech tego rodzaju spotkaniach. W przypadku drugiej opcji Cardona opuściłby w Rosji tylko rywalizację z Japonią. Na drugi mecz z Polską (24 czerwca w Kazaniu) oraz trzeci z Senegalem byłby już do dyspozycji Jose Pekermana.
Przeczytaj też: MŚ 2018: Arkadiusz Milik zdąży na mundial? Obiecujące wyniki badań [ZDJĘCIE]