Choć w starciu z Belgią wielu ekspertów skazywało Japończyków na pożarcie, oni postawili się teoretycznie silniejszemu rywalowi. W drugiej połowie prowadzili już nawet 2:0, jednak najpierw wypuścili z rąk prowadzenie, a w doliczonym czasie gry dali sobie strzelić gola na 2:3 i odpadli z turnieju.
Mimo porażki pozostawili po sobie świetne wrażenie. Mowa tu nie tylko o postawie na boisku, ale też zachowaniu poza murawą. Zwykle piłkarze w szatniach po meczu zostawiają okropny bałagan - wszędzie są porozrzucane butelki czy inne śmieci, na podłodze porozlewana woda. Ogólnie obraz jak po huraganie. A jak wyglądało to w przypadku Japończyków?
Ci dokładnie wysprzątali swoją szatnię, a ta wyglądała niemal jak nowa. Jakby tego było mało, to podopieczni Akiry Nishino na samym środku pomieszczenia zostawili kartkę z napisanymi po rosyjsku podziękowaniami. I swoim zachowaniem zasłużyli na naprawdę duże wyrazy uznania. Bo niestety takie gesty w dzisiejszych czasach są rzadkością.
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin