Kevin De Bruyne

i

Autor: Super Express Sport

Mundial 2018: Belgowie walczą o darmowe telewizory dla swoich kibiców!

2018-07-07 11:58

Belgia dawno nie była już tak zjednoczona. Cudowne pokolenie belgijskich zawodników w dwóch ostatnich turniejach zawiodło na całej linii. Porażka na mundialu w Brazylii, klęska przeciwko Walii na Euro 2016 - na Edena Hazarda i spółkę stawiało w Rosji niewielu. Wśród niedowiarków znalazła się też jedna z sieci sklepów ze sprzętem elektronicznym. Zapronowała klientom zwrot pieniędzy za telewizory, o ile podopiecznym Roberto Martineza uda się na mistrzostwach świata zdobyć 16 goli. I chyba znajdą się tacy, którzy na mundialu jeszcze zarobią pieniądze!  

Władze sieci wydawały się bezpieczne. 16 goli - limit wydawał się odpowiednio wysoki. W ostatnich trzech turniejach mistrzowskich najskuteczniejsza była reprezentacja Niemiec. W 2006 roku nasi zachodni sąsiedzi zdobyli bramek 14, w RPA dorzucili 16, a dopiero po efektownym triumfie 7:1 nad Brazylią w 2014 roku, aż 18. Mało kto spodziewał się, że w Rosji Belgowie odpalą wszystkie swoje armaty. 

Zaczęli od 3:0 z Panamą. Potem była efektowna wiktoria 5:2 nad Tunezją, triumf nad Anglią 1:0, wreszcie prawdziwy dreszczowiec przeciwko Japonii (3:2). W ćwierćfinale do dwunastu wcześniejszych bramek dorzucili dwie kolejne. Mając 14 są zdecydowanie najskuteczniejszym teamem całego turnieju, a przed nimi jeszcze dwa spotkania. Strzelają kolejne dwa, fani odzyskają pieniądze, które zainwestowali podczas zakupu telewizorów. 

Atmosfera w drużynie Roberto Martineza jest fenomenalna. Sami zawodnicy podjęli wyzwanie sieci sklepów. - Moi przyjaciele kupili telewizory. Chciałbym, żeby odzyskali pieniądze - powiedział dziennikarzom ze śmiechem Dries Mertens. Snajper Napoli przeciwko Brazylii akurat nie zagrał. Wyręczyli go koledzy. Gola przeciwko Brazylijczykom strzelił Kevin De Bruyne, drugiego dorzucił, po samobójczym trafieniu, Fernandinho. Belgów czeka teraz starcie półfinałowe z Francją. Patrząc po poziomie, na jaki wznieśli się w starciu z głównym faworytem całego turnieju, nie są bez szans. 

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze