Pomysł wzbudził wielkie kontrowersje - nie tylko ze względu na liczbę reprezentacji, które miałyby pojawić się na turnieju, ale przede wszystkim z powodu konieczności znalezienia dodatkowych stadionów w pobliskich krajach. Międzynarodowa Federacja Piłkarska nie przejmowała się tym i dalej brnęła w swój pomysł.
Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadła wczoraj i, na całe szczęście, FIFA zdecydowała się zrezygnować ze swojej idei. W 2022 roku jedynym udziwnieniem mundialu będzie organizowanie go na przełomie rundy jesiennej i wiosennej, gdy w Katarze nie będzie jeszcze tak dużych upałów.
"FIFA i Katar rozważyły wszystkie możliwości zwiększenia liczby uczestników z 32 do 48 drużyn dzięki zaangażowaniu sąsiednich krajów. (...) Doszliśmy do kontuzji, że pod wpływem obecnych okoliczności, taka propozycja nie ma prawa bytu" - czytamy w oświadczeniu federacji.
Organizacja mistrzostw świata w Katarze budzi wielkie wątpliwości ze względu na notoryczne łamanie praw człowieka w tym kraju. Jak alarmowało Amnesty International, wielu pracowników zostawało bez pensji przez kilka miesięcy. Nie brakuje też ofiar śmiertelnych przez skandaliczne warunki pracy.
Polecany artykuł: