Przed mistrzostwami świata Rosja skazywana była na pożarcie. Nic nie wskazywało na to, że pozbawiona gwiazd reprezentacja będzie w stanie dojść dalej niż do 1/8 finału. Ale od początku turnieju można było się zachwycać ich grą. W meczach "Sbornej" padało mnóstwo bramek i nie brakowało emocji.
Prawdziwą sensacją było wyeliminowanie przez Rosję Hiszpanii. W serii rzutów karnych lepsi okazali się podopieczni Czerczesowa. Kilka dni później o losach meczu znów musiały rozstrzygać "jedenastki". W ćwierćfinale to Chorwacja miała więcej szczęścia i gospodarze musieli pożegnać się z mundialem.
Ale i tak zawodnicy i trener stali się bohaterami w swoim kraju. Rosjanie dobrą grą popisują się również w Lidze Narodów. W dywizji B są niepokonani i od awansu do wyższej dywizji dzieli ich naprawdę niewiele. Nim jednak rozegrają swój kolejny mecz w tych rozgrywkach, w towarzyskim spotkaniu zmierzą się z reprezentacją Niemiec.

i
To właśnie z tej okazji Czerczesow został przepytany przez dziennikarzy z "Bild". Szkoleniowiec w swoim stylu odpowiedział na pytanie, co zmieniło się u niego po mundialu. - Po mistrzostwach stałem się bardziej interesujący dla starszych kobiet. Dlaczego? Nie wiem. W Londynie 85-letnia kobieta zaczęła do mnie mówić na ulicy. Kobieta, która całe życie mieszka w Londynie i nagle chce ze mną mówić o rosyjskim futbolu - powiedział ze śmiechem Czerczesow.
Wyjawił również, czego oczekuje od swoich piłkarzy, jeśli chodzi o zachowanie pozaboiskowe. - Wolny czas dla zawodników musi być. To nie armia. Ale też nie przedszkole. W nocy piłkarze nie mogą tweetować czy grać na komputerze. Jeśli to zrobią i nie będą przykładnie trenować, będą musieli ponieść konsekwencje - zdradził rosyjski szkoleniowiec.