Po raz pierwszy podczas meczu Armenia - Polska Hajto rozbawił przy trzecim golu dla naszej reprezentacji. Wspólnie z Borkiem zastanawiał się, jak powinni wykonać rzut wolny pośredni podopieczni Adama Nawałki. Komentator stwierdził, że należy strzelać "pod ladę". Pewnie chodziło mu o silny strzał pod poprzeczkę, ale czemu poprzeczką stała się lada? I o jaką ladę chodziło? A może miała być to "lata" - tak nazywana jest poprzeczka w niektórych zakątkach Polski, gdzie dużo naleciałości z języka niemieckiego. Nasi zachodni sąsiedzi na tę część bramki mówią "die Latte". Tak, czy owak Robert Lewandowski Hajty nie posłuchał, uderzył płasko i zdobył bramkę.
W 32. minucie Kuba Błaszczykowski chciał podawać do kolegów, ale wyszedł mu strzał, na co od razu zareagował Hajto. "To był taki centrostrzał" komentował były piłkarz. W pewnym momencie ekspert miał problem z wymową słowa "pojedynczy". Próbował się kilkakrotnie poprawiać, ale w końcu odpuścił i wyszło sformułowanie "pojedynczi zawodnicy". Przejęzyczył się też, kiedy chciał powiedzieć o sytuacji jeden na jeden. Wyszło, że polski piłkarz mógł zagrać na jeden jeden, co niekoniecznie było prawdą, bo Polacy nie chcieli w Armenii remisu.
Hajto wprowadził również pojęcie "gry z kija". Chodziło chyba o spokojne rozgrywanie piłki, zagrania do najbliższego partnera, przegrywanie piłki z jednej na drugą stronę boiska. Można się tylko zastanawiać, jaki związek z takim stylem gry ma kij? Nie obyło się też bez apelu do poszczególnych piłkarzy. Tomasz Hajto namawiał do szybkiego wznowienia gry Grzegorza Krychowiaka, mówiąc "masz takie crossowe z kroka". Chodziło zapewne o dłuższe zagranie bez długiego rozbiegu. Truskawką na torcie było podsumowanie listy strzelców. Jeszcze zanim bramkę zdobył Rafał Wolski, Hajto powiedział, że gole zdobywali turbopomocnik (Kamil Grosicki), turbonapastnik (Robert Lewandowski) i turbopomocnik (Kuba Błaszczykowski). Troszkę się zagalopował przy tych wyliczeniach i sam Mateusz Borek powiedział przekornie, że za dużo tego turbo.
Poniżej przedstawiamy wszystkie "hajtki" z meczu Armenia - Polska, zaznaczając, że był to przedostatni mecz reprezentacji komentowany przez Tomasza Hajtę. Po spotkaniu z Czarnogórą prawa transmisji meczów kadry przejmuje TVP, co najprawdopodniej odbierze nam przyjemność słuchania Hajty.
"Hajtki" z meczu Armenia - Polska:
"Najlepiej uderzyć pod ladę"
"Wyszedł mu taki centrostrzał"
"Pojedynczi zawodnicy"
"Miał szansę gry na jeden jeden"
"Michał odskocz, graj piłką"
"Masz takie crossowe z kroka"
"O jeden most za daleko"
"Gole strzelili turbonapastnik, turbopomocnik i turbopomocnik"
"To jest ta gra z kija"
Biało-czerwony walec przejechał się po reprezentacji Armenii [GALERIA Z MECZU]
Robert Lewandowski wyprzedził Włodzimierza Lubańskiego w tabeli polskich strzelców wszechczasów