Kluby z Bałkanów znane są z tego, że z ich akademii wywodzi się wielu znakomitych piłkarzy. Jedną z popularniejszych szkółek jest ta należąca do Dinama Zagrzeb, wielokrotnego mistrza Chorwacji. O zespole ze stolicy tego kraju jest ostatnio głośno, ale nie tylko z powodów czysto sportowych. W Chorwacji toczy się obecnie postępowanie przeciwko Zdravko Mamiciowi.
Przez wiele lat był on osobą decyzyjną nie tylko w Dinamo, ale również całej chorwackiej piłce. Jednym z zarzutów, który ciąży na Mamiciu jest defraudacja i oszustwa przy wielu głośnych transferach. Z piłkarskim działaczem miał do czynienia m.in. Luka Modrić oraz obrońca Liverpoolu Dejan Lovren. To właśnie ten drugi może mieć niemałe problemy.
Sprawa dotyczy 2010 roku i transferu chorwackiego defensora z Dinama Zagrzeb do Olimpique Lyon. Piłkarz zeznał przed sądem, że aneks, który gwarantował mu 50% od transakcji, został podpisany jeszcze przed finalizacją całego transferu. Co innego mówią dokumenty, które udało się zebrać. Wynika z nich, że aneks ten został parafowany już po zamknięciu transakcji. Jeśli zeznania Lovrena okażą się kłamstwem, sąd może skazać go za krzywoprzysięstwo nawet na pięć lat więzienia.
Zobacz również: Transfer Coutinho do FC Barcelona potwierdzony przez... sponsora?! [ZDJĘCIE]