Dele Alli został sterroryzowany nożem i pobity przez zuchwałych włamywaczy, którzy w nocy z wtorku na środę wtargnęli do jego luksusowej rezydencji w północnym Londynie. Piłkarz Tottenhamu i reprezentacji Anglii oberwał w twarz, ale na szczęście nie doznał poważnych obrażeń. Dwaj mężczyźni noszący kominiarki dostali się do domu gwiazdora tylnymi drzwiami. Dele Alli przebywał tam wraz ze swoją dziewczyną, modelką Ruby Mae, oraz grupką przyjaciół. Uderzony w twarz piłkarz nie stawiał oporu. Bandyci skradli jego biżuterię i luksusowe zegarki, po czym uciekli. Nieruchomość 24-latka jest objęta monitoringiem, a materiał filmowy został przekazany policji, która wszczęła śledztwo.
Słynny piłkarz o wizycie w Polsce: Tłum PROSTYTUTEK pod hotelem, brak ciepłej wody, wybite okna!
Kiedy angielskie media opisały szokującą napaść, Alli potwierdził, że zdarzenie miało miejsce. „Dziękuję za wszystkie wiadomości. Potworne doświadczenie, ale wszystko jest już OK. Doceniam wasze wsparcie” - napisał na Twitterze.