Marcelo jest kolejnym piłkarzem, który trafił przed sąd za oszustwa podatkowe. Wszyscy w Hiszpanii pamiętają sprawę choćby Lionela Messiego. Argentyńczyk w maju dostał wyrok 21 miesięcy pozbawienia wolności. Jednak piłkarz FC Barcelona nie trafił za kratki. W kraju toreadorów istnieje powiem przepis, że po orzeczeniu 2 lat więzienia, osoba niekarana wcześniej nie traci wolności. Przez podobne procesy przeszli także Cristiano Ronaldo i Neymar. We wszystkich trzech przypadkach kwoty oszustw robiły zdecydowanie większe wrażenie niż u Marcelo.
"Marca" podała, że w latach 2011-2013 zdefraudował ponad 490 tysięcy euro. Początkowo zawodnik "Królewskich" nie przyznawał się do winy. Prokuratura jednak udowodniła mu, że stworzył sztuczną strukturę korporacyjną, ukrywającą dochody uzyskane z praw do wykorzystania wizerunku. Wtedy Brazylijczyk zdecydował się na współpracę. Sąd w jego sprawie postanowił wezwać winnego jedynie do zapłaty grzywny w wysokości 500 tysięcy euro.
Sprawdź też: PZPN walczy z Barceloną o kasę za Paulinho