Mecz rozpoczął się dla polskiego zespołu nieźle. Po dwóch minutach Vive Kielce prowadziło 2:0 po trafieniach Jureckiego i Ciupica. Później za szybkie odrabianie strat wzięli się jednak rywale. Duńczycy szybko wyrównali stan meczu, a następnie sami wyszli na prowadzenie.
Na trzy minuty przed końcem pierwszej części meczu podopieczni Bogdana Wenty tracili do rywali zaledwie dwie bramki. Gdy wydawało się, że Polacy powalczą o remisowy wynik do przerwy, gole zaczęli zdobywać Duńczycy. Do szatni obie ekipy schodziły przy rezultacie 17:12 dla gospodarzy.
W drugiej odsłonie spotkanie Vive Kielce starało się odrobić straty, jednak były one zbyt duże. Rywale nadal prezentowali skuteczną grę w ataku, a Polacy nie potrafili obronić się przed ich atakami.
Mecz ostatecznie zakończył się wygraną KIF Kolding 29:24.