Napięta atmosfera wokół reprezentacji Polski
Wokół drużyny narodowej w ostatnich miesiącach narosło wiele negatywnej otoczki. Przyczyniły się do tego wyniki, jak chociażby spadek z dywizji A Ligi Narodów czy czerwcowa porażka 1:2 z Finlandią, ale też historie dotyczące szatni zespołu. Na pierwszy plan wysunął się konflikt Michała Probierza z Robertem Lewandowskim - były już selekcjoner reprezentacji zdążył odebrać opaskę kapitańską "Lewemu". Szkoleniowiec kadry jednak już nie prowadzi, a jego następca, którym najprawdopodobniej będzie Jan Urban, stanie przed niełatwym zadaniem poukładania zaistniałej sytuacji.
Kolejne historie wypływające z wnętrza reprezentacji nie naprawają optymizmem jej kibiców. Różne problemy drużyny narodowej w rozmowie z "Prawdą Futbolu" skomentował także były szef PZPN, Zbigniew Boniek.
Piłkarze niektórych ludzi przy reprezentacji "nie tolerują"
- Ja rozmawiałem telefonicznie cztery dni temu z Robertem [Lewandowskim - red.]. Ucięliśmy sobie dość długą, fajną, przyjacielską rozmowę. To, co mogę powiedzieć, to fakt, że jest kilku ludzi przy reprezentacji, których piłkarze totalnie nie tolerują. Uważają, że to osoby, które wynoszą informacje, są tam niepotrzebne - skwitował Boniek.
Już we wrześniu reprezentacja Polski rozegra dwa kolejne mecze. W Rotterdamie zmierzy się z Holandią, natomiast kilka dni później podejmie Finlandię na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Rezultat zwłaszcza tego drugiego spotkania może w znacznym stopniu determinować losy awansu na mistrzostwa świata 2026. Turniej ten odbędzie się w przyszłym roku na stadionach w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku.
