Bilans obu drużyn jest niemal identyczny, mobilizacja po obu stronach pełna. Bo od wyniku konfrontacji zależy pozycja startowa do drugiej fazy mistrzostw, porażka praktycznie przekreśla szanse.
Duńczycy, mimo braku paru zawodników są piekielnie silni. Ich asy to bramkarz Cleverly, rozgrywający Hansen i snajper Christiansen, a także 212-centymetrowy Markussen, który rzuca piłką z wysokości pierwszego piętra. Trener Ulrik Wilbek uważa, że, mimo przegranej" jego zespół zagrał z Serbią dobrze. Polacy, według niego, są jak rozpędzony czołg, któremu nie wolno pozwolić na nabranie impetu, bo... Trener biało-czerwonych Bogdan Wenta przypomina, że przede wszystkim nie możemy popełniac błędów w ataku. A kto stanie w polskiej bramce? - zdecyduje tuż przed meczem. Początek o 18.15.