Po fantastycznym zwycięskim meczu z Rumunią na drodze naszych szczypiornistek znalazła się reprezentacja Francji, aktualne wciąż wicemistrzynie świata. Polki, prowadzone przez duńskiego szkoleniowca Kima Rasmussena stały się prawdziwą rewelacją turnieju. I w meczu ćwierćfinałowym tylko potwierdziły swoją rewelacyjną formę. Konsekwentna i uważna gra w obronie oraz wspaniała dyspozycja bramkarki Małgorzaty Gapskiej pozwoliły zdobyć Francuzkom w pierwszej połowie jedynie 8 bramek! "Biało-czerwone" rzuciły o trzy więcej.
W drugiej części meczu nasze reprezentantki dalej walczyły z dużo bardziej utytułowanymi rywalkami i choć straciły 13 bramek przy zdobytych 11, to w końcowym rozrachunku Polski zwyciężyły 22:21 i po raz pierwszy w historii awansowały do półfinału mundialu!
W walce o finał zmierzą się z reprezentacją Serbii lub Norwegii.