- Nie wolno do jednej puszki wrzucać to co się stało w Katarze i to co w przypadku moim albo Andrzeja Rojewskiego. Takie sygnały bowiem też do mnie osobiście docierały - stwierdził były selekcjoner reprezentacji Polski. Przypomnijmy - obaj panowie najpierw grali w biało-czerwonych barwach, a później zmieniali narodowość i zaczynali grać dla kadry Niemiec.
Sławomir Szmal: Chciałbym zdobyć medal!
- W czasie swojej kadencji też miałem pytania obcokrajowców, którzy chcieli grać dla Polski. Przeprowadzaliśmy rozmowy, ale mieliśmy inne podejście. Nie ekonomiczne, bo w przypadku tych historii, co wychodzą w Katarze, przy tych sumach, o których słyszymy, tworzy to niezdrową atmosferę - dodał Wenta.
- W finale jestem za Francuzami. Mimo że to doświadczona ekipa, jestem za nimi całym sercem - tak jak zapewne cały świat.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail