Na szczęście do żadnych rękoczynów nie doszło. Polacy po prostu otoczyli sędziów i ironicznie im klaskali. Serbowie próbowali odsunąć naszych szczypiornistów, ale przyniosło to odwrotny skutek. Podopieczni Michaela Bieglera zaczęli bić brawo jeszcze głośniej.
Polska - Katar 29:31. Finał MŚ w piłce ręcznej nie dla biało-czerwonych
Trzeba przyznać, że arbitrzy nie zrobili jakiejś wielkiej ilości błędów. Jednak dziwnym trafem mylili się w newralgicznych momentach. Na przykład przy stanie 21:23 piłkę w ataku mieli gospodarze. Choć zawodnik gospodarzy przekroczył linię pola bramkowego o jakieś 10 centymetrów, to uznali zdobytą przez niego bramkę i zamiast zmniejszenia strat do Kataru, powiększyły się one.
Przed naszymi szczypiornistami jeszcze mecz o 3. miejsce. W niedzielę 1 lutego o godzinie 14:30 zmierzą się przeciwko Francji lub Hiszpanii.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail