- Chcemy dograć mistrzostwa do końca. Nie było żadnej rozmowy na temat wycofania się z turnieju. Przygotowujemy się do starcia z Algierią w walce o miejsca 20-24 - skomentował całą sprawę Goran Dzokić, selekcjoner Arabii Saudyjskiej. Wcześniej czeka ich jednak spotkanie z Niemcami, które - biorąc pod uwagę popisy Saudyjczyków w poprzednich starciach - może idealnie wpasować się w żałobny nastrój. Szykuje się bowiem kolejna kompromitująca klęska.
Polska - Dania o drugie miejsce w grupie! Zapraszamy na relację NA ŻYWO!
W triumf zawodników z Bliskiego Wschodu wierzy chyba tylko jeden wielbłąd. Zwierzę skonsumowało z przybranego w saudyjskie barwy, a nie niemieckie, wiadra śniadanie i prawdopodobnie stało się największą nadzieją Arabii Saudyjskiej. Pytanie tylko, czy nie zrobiło tego w geście współczucia. Żałoba, śmierć króla - na pewno nie było w momencie testu w pełni obiektywne.
Inna sprawa, że takich mistrzostw świata w piłce ręcznej jeszcze chyba nie było. Turniej w Katarze, a wyczyny zespołów z Azji raczej średnie. Miało przyjechać pięć. Plus trzy z arabskiej części Afryki. Gospodarze uratowali honor, ale reszta? Wiele potafią, krzyczą, biegają, skaczą, ale akurat gra w szczypiorniaka nie należy do ich atutów. Wyszło na to, że najlepiej na całej zabawie wyszły Bahrajn i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Wycofały się z turnieju po losowaniu, otrzymały niewielką karę finansową i mogą dalej żyć w błogiej nieświadomości.
A mógł paść rekord. Trzech wycofanych przed mistrzostwami - jeszcze Australia - i czwarta w trakcie turnieju. Do w pełni udanej imprezy zabrakłoby tylko szamana i jego "juju".
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail