Wisła Płock i Vive Kielce już jakiś czas temu zdominowały polską ligę piłki ręcznej i nie było żadnego zaskoczenia w tym, że przed ostatnim starciem fazy zasadniczej były na czele tabeli. Mecz ten zakończył się niespodziewanym wynikiem, bo gospodarze wygrali w Płocku z mistrzami Polski 31:27 mimo, że do przerwy był remis 16:16.
ME w piłce ręcznej: Węgry - Polska 26:27! Biało-czerwone blisko awansu!
To kielczanie lepiej weszli w ten mecz. Już po jedenastu minutach prowadzili 7:3 i nieco uciszyli żywiołowo reagującą publiczność zgromadzoną w Orlen Arenie. Gospodarze się jednak nie poddawali i pierwszą połowę zdołali zakończyć remisem 16:16. Po przerwie jednak dali prawdziwy koncert. Grali skutecznie zarówno w obronie, jak i w ataku, i niesieni wspaniałym dopingiem co raz bardziej uciekali kielczanom. Ostatecznie zakończyło się czteropunktowym zwycięstwem, ale mogło być ono jeszcze wyższe, gdyby nie Michał Jurecki, który w drugiej połowie rzucał dla Vive gola za golem.
Ostatecznie jednak Wisły nie udało się pokonać, a dla ekipy prowadzonej przez selekcjonera reprezentacji Polski Tałanta Dujszebajewa była to pierwsza porażka w tym sezonie. Na koniec fazy zasadniczej obie drużyny mają po 41 punktów w 22 meczach (20 zwycięstw, 1 remis, 1 porażka), ale pierwsze miejsce zachowali kielczanie. Teraz przed zawodnikami faza play-off, która wyłoni mistrza Polski.
Orlen Wisła Płock - Vive Tauron Kielce 31:27 (16:16)
Orlen Wisła: Corrales, Wichary - Kwiatkowski, Daszek, Racotea 7*, Wiśniewski 2, Pusica 3, Ghionea 2, Rocha 5, Montoro 3, Tarabochia 2, De Toledo 2, Olkowski, Żytnikow 5.
Vive Tauron: Sego, Szmal - Jurecki 6, Reichmann 2, Chrapkowski 1, Kus 1, Aguinagalde 1, Jachlewski 1, Strlek 4, Lijewski 3, Jurkiewicz 2, Paczkowski 1, Zorman 5.
* liczba goli w meczu