47-letni szkoleniowiec to przy swoim poprzedniku postać niemal anonimowa. Jako zawodnik Heuberger odnosił dużo mniejsze sukcesy niż Brand, zaliczył bez porównania mniej występów w reprezentacji kraju.
Jako trener też odgrywał role raczej drugoplanowe. Zajmował się reprezentacjami juniorskimi, był asystentem Branda w "dorosłej" kadrze. Ale to właśnie na niego padł wybór niemieckich działaczy. Martin Heuberger ma odbudować niemiecką potęgę.
Przeczytaj koniecznie: Mariusz Jurkiewicz będzie grał w Madrycie
Nie będzie to łatwe zadanie. Po wywalczeniu mistrzostwa świata w 2007 roku Niemcy zaczęli grać coraz słabiej. Ostatnie wielkie imprezy kończyli daleko za strefą medalową.
Bundesliga to wprawdzie wciąż najsilniejsza liga świata, ale o tej sile coraz wyraźniej stanowią Chorwaci, Francuzi, Skandynawowie, a nawet Polacy, a nie Niemcy. Czy Heuberger opanuje kryzys?