- Z każdym meczem jesteśmy coraz mocniejsi. Nie chcę składać deklaracji, ale w tym sezonie stać nas na wiele - cieszył się po meczu "Dzidziuś" Jurecki.
Dominacja Vive - szczególnie po przerwie - nie podlegała dyskusji, ale zwycięstwo wcale nie przyszło Polakom łatwo. Goście, dopóki mieli siły, dzielnie stawali przeciwko kielczanom. Na początku nawet prowadzili.
- Piłkarze Gorenje walczyli, ale nie wytrzymali naszego tempa. Od 35. minuty nie mieli już nic do powiedzenia - analizował kołowy mistrzów Polski Rastko Stojković (31 l.).
Rywali chwalił trener Bogdan Wenta. - Na tym poziomie przeciwnicy znają się jak łyse konie, dlatego tym większe słowa uznania dla Słoweńców, że w pierwszych minutach udało im się nas zaskoczyć - nie krył uznania trener Vive, a Sławomir Szmal (34 l.) dodał: - Kapelusze z głów przed chłopakami z Gorenje. Należy im się wielki szacunek za walkę.
Vive - Gorenje Velenje 30:24
Vive: Szmal, Buchcic - Jurecki 8, Strlek 3, Stojković 3, Rosiński 3, Cupić 3, Buntić 3, Musa 3, Jachlewski 2, Olafsson 1, Cupić 1, Zorman, Grabarczyk.
Grupa C
mecze, punkty, małe punkty
1. VIVE Kielce 3 6 96:71
2. Metalurg Skopje 2 4 63:53
3. Gorenje Velenje 3 2 82:82
4. Silkeborg 2 2 51:58
5. St. Petersburg 3 2 74:93
6. Chambery Savoie 3 0 80:89