Polska - Katar: Kim są nasi rywale w walce o finał MŚ?

Katarczycy na rozgrywanych na własnym terenie mistrzostwach świata trafili do dość ciężkiej grupy. Ich rywalami były bowiem reprezentacje: Brazylii, Chile, Białorusi, Słowenii oraz Hiszpanii. Jedyna porażka, jaką gospodarze zanotowali dotychczas w całym turnieju, to właśnie z Hiszpanami. Ten mecz skończył się bowiem wynikiem 28:25 dla ekipy z Półwyspu Iberyjskiego. W 1/8 finału Katar rozprawił się z Austrią 29:27, a w ćwierćfinale sprawił prawdziwą sensację, bowiem pokonał Niemców 26:24.

MŚ w piłce ręcznej: Zobacz rzut, o którym mówi cały świat! [WIDEO]

Największą siłą najbliższego rywala biało-czerwonych wydaje się być sztab szkoleniowy. Na jego czele stoi Valero Rivera, który niegdyś sam był piłkarzem ręcznym. Wielkie sukcesy osiągał także jako trener, a wielką część swojej szkoleniowej kariery związał z klubem FC Barcelona. Tam aż 12 razy wygrał mistrzostwo Hiszpanii, ponadto sześciokrotnie tryumfował w Lidze Mistrzów. W 2008 roku został selekcjonerem reprezentacji Hiszpanii, a już trzy lata później cieszył się z brązowego medalu mistrzostw świata. W 2013 roku wygrał zaś cały turniej.

Sztab szkoleniowy nie zdziałałby jednak wiele bez kilku dobrych zawodników, a tych w Katarze wielu nie ma. Stąd też trzonem tej reprezentacji są naturalizowani zawodnicy: bramkarz Danijel Szarić (urodzony w Bośni i Hercegowinie, zawodnik Barcelony), Żarko Marković (Czarnogóra), Rafael Capote (Kuba), Hassan Mabrouk (Egipt) czy Bertrand Roine (Francja). Szczególnie ciekawy jest przypadek tego ostatniego, który w 2011 roku z "Trójkolorowymi" został mistrzem świata, ale skorzystał z przepisu pozwalającego na zmianę kadry, gdy przez dwa lata nie gra się w danej reprezentacji.

Warto też pamiętać o tym, że Katarczycy grają u siebie, a ich zmagania oklaskuje wielu kibiców. Swoją reprezentację dopingują jednak nie tylko obywatele tego kraju, ale też grupa... Hiszpanów! Federacja Kataru wynajęła ich, by ci kibicowali tamtejszej reprezentacji. Polacy będą więc zmuszeni zmierzyć się nie tylko z rywalami, ale też z fanami. I nie wolno zapominać o tym, że gospodarzom zwykle często pomagają ściany.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail