Polska rozbroiła duński dynamit

2012-01-19 23:50

Zazwyczaj zimny jak głaz duński trener Ulrik Wilbek (54 l.) szalejący przy linii ze złości, niemożliwe?! A jednak! Polscy piłkarze ręczni doprowadzili szkoleniowca wicemistrzów świata do szewskiej pasji, kiedy najpierw odrobili straty, a potem wyszli na prowadzenie jednym golem, którego już nie oddali. Wielki mecz, wielka Polska! Odżyła wiara, że możemy z tych mistrzostw Europy wrócić z medalem!

- W szatni powiedzieliśmy sobie, że nie mamy nic do stracenia i musimy ich dorwać - opowiadał po meczu szczęśliwy Michał Jurecki (28 l.). Tym razem "Dzidziuś", tak jak w meczu ze Słowacją jego brat Bartek, został uznany za najlepszego gracza spotkania. Świetnie spisywał się w obronie i imponował skutecznością (6 goli). Ale tym razem przyznający nagrodę się pomylili, bo zasłużyli na nią wszyscy nasi piłkarze!

Kiedy po pierwszej połowie Duńczycy prowadzili 14:10 wydawało się, że jest już po wszystkim. Fani Mikela Hansena i spółki na trybunach skandowali znane z piłkarskich stadionów: jesteśmy biali, jesteśmy czerwoni, jesteśmy duńskim dynamitem!

Ale po przerwie kapitalnie interweniujący najpierw Piotr Wyszomirski (23 l.), a od 18. minuty i stanu 16:20 aż do końca Marcin Wichary (aż 11 strzałów wybronionych w tej części gry!) zgasili ten dynamit! Biało-czerwoni w tym czasie trzykrotnie doprowadzali do remisu (21:21, 24:24 i 25:25), by wyjść na prowadzenie 26:25 (gol Jureckiego) i 27:26 po trafieniu Roberta Orzechowskiego, którego już nie oddali! - W ogóle się nie denerwowałem. Mecz jak mecz. Trener kazał mi wyjść i grać szeroko, to grałem. Naprawdę żadna filozofia - śmiał się Orzech, który zdobył dwa niezwykle ważne gole (na 25:25 i na 27:26), a mógł i trzeciego, dobijającego rywali, ale trafił w słupek.

- Nie jestem żadnym bohaterem wygrała cała drużyna, dajcie spokój - krygował się w rozmowie z polskimi dziennikarzami Wichary, a mijający go w drodze do szatni wódz naszego rozegrania Grzegorz Tkaczyk (31 l.) tylko klepnął go w ramię i dodał: "Wichura, nie bądź taki skromny! Przecież to ty wygrałeś nam mecz!".

Grupa A

Polska - Dania 27:26 (10:14)

Polska: Wyszomirski, Wichary - Jaszka, Lijewski, Kuchczyński 1, Tkaczyk 7, Bielecki 1, Wiśniewski, B. Jurecki 4, M. Jurecki 6, Tłuczyński 2, Jurkiewicz 3, Syprzak, Kwiatkowski, Zaremba, Orzechowski 3.

Dania: Landin Jacobsen - Mogensen 4, M. Christiansen, Lauge Schmidt 3, L. Christiansen 2, Markussen 1, Eggert Jensen 2, Svan Hansen 2, Lindberg 2, Toft Hansen 1, Soendergaard Sarup 3, Toft Hansen 3, M. Hansen 3, Nielsen.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze