Rywalizacja toczyła się do trzech zwycięstw. Podopieczni Bogdana Wenty wygrali pierwsze dwa spotkania rozegrane w Kielcach, a w sobotę w Płocku postawili przysłowiową kropkę nad "i".
Choć mecz był wyrównany, to szczypiorniści Wisły ponownie opuszczali boisko pokonani. Mogą mieć do siebie pretensje, zwłaszcza, że na dwie minuty przed końcem grali w przewadze dwóch zawodników i tracili do Kielczan tylko dwa punkty.
Vive wygrało ostatecznie 27:25 i sięgnąło po swój 9. tytuł mistrza Polski.