Armstrong przywódcą strajku

2009-05-20 12:00

W dniu przerwy w Giro d'Italia dyrektor wyścigu Angelo Zomegnan (48 l.) przeprowadził śledztwo, z czyjej inicjatywy kolarze urządzili strajk (nie ścigali się) na 9. etapie w Mediolanie.

Okazało się, że hasło rzucił Lance Armstrong (38 l.), który stwierdził, że trasa jest źle przygotowana, co potężnie zirytowało dyrektora.

- Niektórzy starzejący się zawodnicy nie mają sił, żeby się ścigać, ale całą energię zachowali na pyskowanie - grzmi Zomegnan. Armstronga wsypał ponoć włoski kolarz Filippo Pozzato (28 l.), który słyszał, jak Amerykanin nakłaniał peleton do zaprzestania jazdy w normalnym tempie.

Najnowsze