Smutne informacje obiegły Polskę. W wieku zaledwie 25 lat zmarł Patryk Zalewski. Bramkarz, który występował w klubie Mewy Smykowo zginął w wypadku samochodowym. Klub zawodnika przekazał tragiczną informację za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Smutne informacje obiegły Polskę. Nie żyje Patryk Zalewski, miał 25 lat
Jak poinformowały media społecznościowe klubu, do tragedii doszło w nocy z wtorku na środę. Jak piszą przedstawiciele drużyny, brat zmarłego, który także związany był z klubem jako piłkarz przebywa w szpitalu.
- Z ogromnym smutkiem informujemy, że nasz bramkarz, Patryk Zalewski, zginął tragicznie w wypadku samochodowym, który miał miejsce dzisiaj w nocy. Jego śmierć to nie tylko ogromna strata dla naszej drużyny, ale także dla wszystkich, którzy mieli zaszczyt go poznać. Patryk był nie tylko wspaniałym sportowcem, ale także wyjątkowym człowiekiem, pełnym pasji i oddania. W tych trudnych chwilach składamy wyrazy współczucia jego rodzinie, przyjaciołom oraz wszystkim, którzy go kochali i szanowali. Będzie nam go brakować, ale jego pamięć na zawsze pozostanie w naszych sercach. A jego brat Mateusz, który również reprezentował barwy naszej drużyny przebywa w szpitalu - napisał klub Mewy Smykowo.