Nie żyje młody piłkarz Martin Cani. Miał tylko 14 lat
Śmierć młodego, 14-letniego Martina Caniego wstrząsnęła całą Albanią i trudno się temu dziwić. Szczegóły tej tragedii podaje portal politiko.al, Do kłótni między chłopcami miało dojść najpierw w sieci, a później przeniosła się ona do rzeczywistości. Doszło do bójki, podczas której Cani otrzymał kilka ciosów nożem, także w okolice serca. Choć chłopca przewieziono do szpitala, to jego życia nie udało się uratować. Podejrzany już usłyszał zarzuty morderstwa i nielegalnego posiadania broni białej. Oświadczenie w tej sprawie swojego zawodnika wydał już klub 14-latka. – Jesteśmy zszokowani tragiczną wiadomością o przedwczesnej śmierci naszego piłkarza, Martina Caniego, członka drużyny do 15 lat. Prezydent Ariane Bardi i klub składają kondolencje rodzinie Caniego w tym trudnym czasie. Spoczywaj w pokoju, Martin – czytamy w komunikacie Dinama Tirana. Media dotarły też do rodziców chłopca. – To było bardzo kochane dziecko. (...) Martin mówił, że zostanie świetnym piłkarzem – powiedziała matka 14-latka w rozmowie z Top Channel.
Nie żyje Patryk Zalewski. Młody bramkarz zginął w wypadku samochodowym
Jak się okazuje, śmierć chłopca wywołała niepokoje społeczne w całej Albanii. Setki osób wyszły na ulice sprzeciwiając się przemocy narastającej w tamtejszych szkołach, która stała się dużym problemem. „Martin Cani, jedno dziecko mniej, jedna porażka więcej”, „Dlaczego zachowujemy się, jakbyśmy żyli w normalnym kraju”, „Nasze milczenie zabija nasze dzieci”, „Ile ofiar potrzeba, abyśmy podnieśli głos? Martina zabiliśmy wszyscy po trochę” – z takimi hasłami na transparentach wyszli zaniepokojeni mieszkańcy, jak podaje podaje portal Sport.pl, powołując się na albański „Vox”.
Smutna informacja obiegła Polskę. Nie żyje rekordzista świata, mężczyzna zmarł na siłowni