Jamajczyk, który w Pekinie w fenomenalnym stylu pobił rekordy świata w sprincie na 100 i 200 metrów oraz sztafecie 4 x 100 metrów, do Hiszpanii został zaproszony przez Raula (31 l.) i Ruuda van Nistelrooya (32 l.). - To na pewno supergoście i jedni z najlepszych napastników na świecie. Dlatego bardzo się cieszę, że będę mógł ich poznać. Propozycję wspólnych treningów przyjąłem bez chwili wahania - przyznał uradowany Bolt.
Podobne przypadki zdarzały się nawet w polskiej lidze, gdy z Lechem Poznań trenował nasz sprinter Marcin Urbaś. Również Andrij Szewczenko w czasach gry w Chelsea korzystał z pomocy złotego medalisty sztafety 4 razy 100 metrów, Darrena Campbella. Ukraińcowi wiele to nie dało, zatem może lepiej będzie w przypadku Dudka i kolegów.