Do groźnych starć doszło już podczas pierwszej połowy spotkania. Wściekli fani w strefie kibica w Recife zaczęli się awanturować i do akcji musiała wkroczyć policja, która interweniowała gazem łzawiącym. Według najnowszych informacji jest paru rannych, w tym jeden funkcjonariusz.
Warto zobaczyć: Rozpacz młodego kibica na trybunach [WIDEO]
Najgroźniej było w Belo Horizonte, gdzie na ulicach doszło do walk kibiców oraz w Sao Paolo, gdzie podpalono kilka autobusów. Policja zaprzecza jednak, żeby miało to związek z porażką "Canarinhos". Oprócz tych paru starć nie ma informacji o większych awanturach w Brazylii. Warto dodać, że w sieci krąży dużo fałszywych zdjęć rzekomych zamieszek po meczu.
Brazylijczycy byli tak źli po porażce, że dostało się nawet samemu Neymarowi. Kibice podpalili jego koszulkę chociaż jak wiadomo gwiazdor Barcelony z powodu urazu kręgosłupa nie zagrał w spotkaniu z Niemcami nawet minuty. W przekroju całego mundialu był ich najlepszym zawodnikiem.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail