W ostatnim reprezentacyjnym meczu w tym roku Anglia podejmowała na Wembley Hiszpanię. Gospodarze chcieli się z dobrej strony pokazać własnej publiczności ostatni raz przed długą przerwą, dlatego też nie dziwi, że walczyli do upadłego o każdą piłkę. Ale jeden z nich najwyraźniej zapomniał, że to tylko sparing...
Jamie Vardy znany jest z tego, że na boisku nie kalkuluje. Zresztą m.in. dzięki temu w dużym stopniu przyczynił się do zdobycia mistrzostwa Anglii przez Leicester w ubiegłym sezonie. Ale w spotkaniu z Hiszpanią zdecydowanie przegiął. Już w 5. minucie brutalnie zaatakował wyprostowaną nogą Cesara Azpilicuetę. Trafił w piszczel Hiszpana, który chyba tylko cudem uniknął złamania lub innej poważnej kontuzji. A sam Vardy za swój skandaliczny faul nie ujrzał nawet żółtej kartki...