Polska podzielona niemal na pół – oto krajobraz wyborczy w naszym kraju. W niedzielę okaże się, która połowa będzie większa, która wybierze prezydenta Polski. Do wyborów pójdą również ludzie polskiego sportu. Niektórzy z nich nie chcą mówić o swoich preferencjach wyborczych, a inni – wręcz przeciwnie.
Otwarcie za Rafałem Trzaskowskim opowiada się Apoloniusz Tajner. Kiedyś trener Adama Małysza i prezes Polskiego Związku Narciarskiego, a dziś – poseł Koalicji Obywatelskiej.
- Trzeba nam normalności, trzeba pchnąć Polskę do przodu. Jeżeli będzie inaczej to rany boskie, ten chaos i dziadostwo nam zostanie. Zwycięstwo Trzaskowskiego to jedyna szansa, żeby Polska poszła do przodu – tak Tajner argumentuje swój wybór w rozmowie z „Super Expressem”.
Wybory 2025. Trzaskowski czy Nawrocki? Podzielone zdania wśród sportowców
Zupełnie odmiennego zdania jest Jan Tomaszewski. W niedawnym łączeniu na kanale „Super Express Sport” na YouTube ocenił, że to Karol Nawrocki jest najlepszym kandydatem na prezydenta RP. Były bramkarz reprezentacji Polski w kilku zdaniach podsumował swoją opinię na ten temat.
- Mogę powiedzieć, że będę głosował na pana Karola Nawrockiego. Dlaczego? Dlatego, że z jego wypowiedzi wywnioskowałem, że jeśli on zostanie prezydentem, to ta cholerna wojna polsko-polska może nie tyle będzie zakończona, ile będzie zminimalizowana. A o to chodzi – podkreśla.
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się w niedzielę 1 czerwca. Po pierwszej turze w grze zostało dwóch kandydatów – Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Lokale wyborcze będą otwarte od 7 do 21. Zgodnie z konstytucją, prezydent RP piastuje swoją funkcję przez 5 lat. Jedna osoba może być prezydentem maksymalnie przez dwie pięcioletnie kadencje.
