Sytuacja związana z liczbą zarażonych koronawirusem w Polsce jest od kilku tygodni na wysokim poziomie. Średnio przybywa dziennie około 600 chorych. A to powoduje reakcję łańcuchową, bo im więcej zarażonych, tym więcej osób jest potencjalnie narażonych na niebezpieczeństwo. A nie można zapominać, że koronawirus może doprowadzić do śmierci.
Artur Boruc wraca do Ekstraklasy. Eksperci zgodni co do wyniku Legii Warszawa! | SUPER SPORT
Dlatego wydarzeń, o których informuje "RMF FM", nie da się nazwać inaczej niż całkowitą bezmyślnością. Jeden z zawodników Kmity Zabierzów był objęty kwarantanną ze względu na otrzymanie pozytywnego wyniku na koronawirusa. Oznacza to, że mężczyzna nie mógł opuszczać swojego miejsca zamieszkania. Ale nie zastosował się do tego rygoru.
Były kapitan reprezentacji Polski opowiada o SZALONYCH IMPREZACH. Każdemu takich życzy!
Mimo świadomości zarażenia koronawirusem zagrał w meczu sparingowym w Krzeszowicach. Funkcjonariusze policji zareagowali najszybciej jak to możliwe i zatrzymali 28-latka w domu. Sprawą zajęła się prokuratura, a piłkarzowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności za sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa na innych. Obie drużyny, Kmita i Świt, zostały wysłane na kwarantannę.