Wałujew (213 cm) był już mistrzem świata WBA (tytułu pozbawił go Rusłan Szagajew). Po utracie mistrzostwa zmienił trenera iÉ dietę. Teraz trenuje go Aleksander Zimin (zaledwie 158 cm wzrostu).
Nowy szkoleniowiec zabronił "Bestii" jedzenia ulubionej dziczyzny. Zamiast niej w menu Wałujewa pojawiły się makarony, musli i owoce. Na takiej diecie "Bestia" schudł ponad 5 kilo, waży "tylko" 146 kg.
- Jestem lżejszy, szybszy i mocniejszy. Wygram i odzyskam pas czempiona, który głupio straciłem na rzecz Szagajewa - zapowiada Wałujew.